Wpis który komentujesz: | Szkoda, ze ten dzień sie skończył, taki faajny, no ale historia sie zatacza koło :P Zaczelo sie wszystko od 13.00 czlowiek wiecznie nie wyspany a tu wstaje pieknie o w pół do 2 i widac humorek na jego twarzy po cujowszej nocy... brzuch mnie bolal, ze az myslalem, ze umre no ale nie mieliscie tej przyjemnosci, by mnie pochowac... Posprzatalem w pokoju jak co tydzien, tylko ze sprzatam prawie codziennie, ale dzis jakos mocniej, no ale chuj z tym... Po zjedzieniu lekkiego "lunchu" pogadalem chwile z wiarą na gg/tlenie... okolo 16 wybilem na zaplanowany wypad poza osiedle, dokladnie na prokocim... wiec tak po milym spacerku na prokocimiu i kozlowku okolo 20 zasiadlem znowu na kompa, no ale nasz koffany Meller wypierdolil mnie na pole... trza pobawic sie z windowsem... no coz poszedlem pozniej z nim wstapilismy na plebanie, bo zalas mial ogladac match, ktory Cracovia przegrala :(( ale tam jest... dyskoteka, a my zapierdolilismy gladko zarelko i znowu do domu... pozniej juz tylko pogadanki na gygy przeplatane z administracja na forum... dorwalem bearshare'a i posciagam sobie jakies filmiki na kompa xD dorwalem kilka nut 2pac'ka okolo 7 i coz wiecej... aha poklocilem sie z guzikowska, w rzeczywistosci chuj z nia, no ale mniejsza oto... :DD male nieporozumienie z pewna Osobka, ktore zazegnalem chyba... ta Osoba pewnie sie skapnie, gdy to przeczyta, ale to moja wina... teraz dyzur z wdakiem (pozdr) na kompach, bo nikogo nie ma... jeszcze odwiedzilem na jakis czas łąki w nocy od okolo 1.30 a teraz siedze i zamoolam :(( cya for all and... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Misiak:* | 2005.11.27 19:08:51 uu... nocne bóle..menstruacyjne;d;d;d;d;d??:D pzdr:* |