Wpis który komentujesz: | Imprezy w OSP [tak, na osiedlu jest OchotniczStrażPożarna] kończą się jak na teledysku Odwaga P81. Tylko bójka nie była w kiblu. Hard Knock Life możnaby powiedzieć. A ja sie nie mogę ogarnąć, niezbyt dobrze się czuję, ale wałek w stylu 'nie idę jutro do szkoły' nie przejdzie. Wczoraj natomiast był sympatyczny wieczór, dwa piwka, wszystko okej, do momentu zamułki Jędrka. Nie lubie takich sytuacji. Jeszcze mam dużo polskiego do napisania. I nie napiszę. Marnuje się. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |