Wstałam sobie, posprzątałam w pokoju - chyba Marcel będzie w szoku jak wjedzie tak z rana do mnie a tu błysk błysk :-) Ale to wszystko dlatego, że nikt mi nie siedzi od rana na głowie i nie zajmuje mi mojego cennego czasu, kumasz? Cieszę się jak dziecko, wczoraj sobie tak od niechcenia wysłałam CV do pewnej firmy jako `pracownik biurowy` i co? I dziś jakaś pani do mnie dzwoni, że mam przyjsc na rozmowę, może akurat, tylko nie pojade pewnie na sylwka :( Zresztą pewnie i tak nic nie wyjdzie z naszych wyjazdów, zobaczymy w czwartek bo jedziemy z `ziomalami` gdzieś w nasze opolskie góry, poszukać jakiejś miejscówki :-) Jak nie znajdę nic, to ja przynajmniej mam zaproszenie do Olivki a oni niech ssaja pały, bo są daremni i tyle. Ślepota ludzkiego rozumu nie ma granic, niestety. Tymczasem ide coś zjeść :-)
Cześć