Wpis który komentujesz: | hmmm w sumie to nie chciałam tu pisać o tym o czym napisałam wcześniej. Skasowałam. Bo przecież nie podnieca mnie już ordynarne zaczepianie starszych pań w autobusach, nie dostaję orgazmu jak widzę rozwalony kasownik i wybitą szybę na przystanku, w dupie mam, że kolega bierze sterydy, jakoś nie widzę nic fajnego w dostawaniu mandatów i biciu obcych kolesi pod McDonaldsem.. NAwet ten daszek jest chujowy bo mi zmókłi się główki poobrywały. Szybki bilansik- Dużo ludzi tych dawno niewidzianych jak i tych wogóle nieznanych. Miłe uczucie widząc jak ktoś się cieszy że Cię widzi, dziękuje za życzenia, namawia na kieliszek [ hmmmm szklankę :) ] bo "z Czaszką to nie wypada się nie napić". Browarek w zastepstwie szejka w Macu i kilka naprawdę pozytywnych ludzi z którymi miło się gadało o niczym no bo o czym tu rozmawiać z dziewczyną z Kielc, "znajomą znajomego" którą widzi się po raz pierwszy na oczy. Ahahahah czy ja naprawdę razem z Aśką macałam moich kumpli po tyłkach :o Stwierdzam, że największą mordownią w Boat Town jest Fabryka ( zaraz za nią uplasował się Dublin i Port West ). No tylu paszczurów to ja na oczy w życiu nie widziałam. Dziewczyny o twarzach jakby przez tydzień kutasów z ust nie wyjmowały i kolesie ewidentnieprzereklamowaniemetroseksualni :) bleeh jakie to wszystko plastikowe, kolorowe i smutne. Na moje zdanie nie ma raczej wpływu fakt, że gdy chcieliśmy tam wejść po raz 3 [ khe khe takie małe niezdecydowanie ] ochroniarze postanowili poczuć się jak selektorzy z Cabaretu i nas nie wpuścili ( bo "nie muszą się nam tłumaczyć dlaczego" ). No i tak to się zakończyło samotnym, nocnym powrotem przez jedno z bardziej niebezpiecznych osiedl w mieście... ciemno, zimno, brak ognia, charakterystyczny chwiejny krok i jedna myśl "na kogo się powołać jak mnie zaatakują" :P "oni się nie wywrócą nanana kurwa się nie wywrócą..." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
***A*** | 2005.11.28 22:03:48 dlaczego co chwilke edytujesz cos??!! tak Olga, chyba macalysmy ich po tylkach chociaz zle to pamietam ;) a co do samotnego powrotu to tez to przezylam tylko wczesniej musialam sie napatrzec jak pan ***M***. oddaje to co spozyl w makdonaldzie ;] bleeee kontestacja | 2005.11.28 19:54:05 tiaaa zajebiscie :] ale oby jak najrzadziej ***A*** | 2005.11.28 18:46:47 moim zdanie fajnie sie z nimi spotkac... raz na rok, przedawkowac alkohol i przez chwilke przestac kontrolowac swoje zachowanie... milo powrocic do glupoty sprzed kinlkunastu miesiecy... |