monday
komentarze
Wpis który komentujesz:

Drugi bal za mną.
Najgorsze w tych wszystkich wielkich imprezach jest to,że się o nich rozmawia już na miesiąc przed,planuje co i jak,a w końcu te sześć godzin które tam spędziłam,minęło niczym chwila.
Chyba nigdy nie przestaną mnie zadziwiać zachowania ludzkie.Pewnie jeszcze trochę będę przeżywać,to co tam widziałam,a raczej kogo i będę próbowała to jakoś zrozumieć(enigmatyczne-ciekawe czy za jakiś czas będę wiedziała o co mi chodziło)
A tak ogólnie to miło było,nawet sobie sporo potańczyłam i jak zwykle bolą mnie stopy od butów.


***


Jakoś nie bardzo wiem,co mam ze sobą zrobić.Tak ogólnie,w najbliższym czasie.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)