jestemmmtuuu ..i nie uciekł moi kochani tylko pojechał słuzbowo hehe jak to brzmi kurcze bele...

a wiec byłęm pierwszy raz w pracy w wawie(to była delegacja?) i powiem wam ze było tak chujowo pod wzgledem zakwaterowania ze do tej pory juz 3 razy ciuchy wyprałem...wchodzimu do hotelu i pada tekst..ej czujesz marek jak jebie?..no smierdzi jak skurwysyn?..kurwa nie myja sie czy jak?..kierujemy sie w kierunku pokoju..ty no kurwa ale jebie..gdzie my przyjechalismy..pod pokojem juz kurwa niewytrzymywałem..a po jego otwarciu prawie paw..chuje przed nami (czytaj koledzy z firmy) zostawili tkai burdel i resztki kurwa zarcia które sie rozłozyły..obsługa hotelowa nie sprzata tam bo to typowy barak dla roboli..takze dniówka zleciałą na sprzataniu tego syfu jebanego...na robocie ok budowa fajna cos ala osiedle domków jak w serialu "Na Wspólnej"...jedzienie spoko..dobrze ze w innym budynku niz noclegi..najebka porzadna..ogólnie wyjazd był bardzo fajny ale gdy tylko przypominam sobie warunki noclegowe zmieniam zdanie..takze robie wsyzstko by juz tam nie jechac..no chyba ze spie w samochodzie..pozdro..ps:uciekam bo ktos na mnie czeka