Wpis który komentujesz: | Jestem przeziębiona.. I pijana.. Uchlałam się herbatką z prądem.. Kurna.. nie wiem co to był za prąd.. mama od kogoś dostała... jakiś destylat czy cholera wie co.... Kręci mi się w głowie jak po 3 dobrych piwach... I zadzwoniła teściowa.. Spłakałam się Jej.... bo mi źle... i od słowa do słowa.. wyciągnęła ze mnie wszystko.. wszystko wszystko.... Mówiłam o tym, jak mi z NIm było dobrze... tak blisko.. naturalnie.. dobrze.. radośnie... Zapytała tylko, czy to blisko to było takie blisko blisko jak myśli... Potwierdziłam... - To ja już teraz rozumiem... - odparła... A ja ciągle nie... Po czym nie omieszkała zapytać czy był dobry w łóżku i czy miałam odlot..... To naprawde bardzo bezpośrednia kobieta... która czasem po prostu mnie zawstydza... chociaż nie wydaje mi się, żebym była pruderyjna... W lutym chyba będzie w Polsce.... On Nie teściowa.... Chyba boli mnie główka.. i cały rozum wypływa przez nosek.... Hola...hola... jaki rozum????? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |