Wpis który komentujesz: | Przyszla mi dzisiaj wkoncu ksiazka "Krzyczcie, jeśli mnie slyszycie" - "W poszukiwaniu Tupaca Shakura"... Mialem ja kiedys zamawiac w orginale z Amazon... W sumie dopiero nadgryzlem i dziwnie wyglada przelozenie na Polski z haslami "prawdziwy nigga"... Tlumacz widac znal sie na slangu i nie chcial isc na latwizne tlumaczac 'nigga' na pospolite i modne 'czarnuch'... Ksiazke napisal znany i powazany pisarz w Ameryce...To widac od poczatku... Przemyslenia w glowie, rozmowy z artystami etc... Zdaniem takich osob jak Russell Simons czy Mos Def, to najlepsza ksiazka o Pac'u... Nie tylko o samym artyscie, a o srodowisku gdzie zyl... Dwoch osobowosciach, jakie mial w sobie - rewolucjonisty i gangstera... Sam od dawna lubowalem w analizowaniu w glowie wszystkiego... Ksiazka ta jest analiza jedynego czlowieka, ktorego nigdy nie znalem, a szanuje... Legende, ktora zawsze bedzie obok mnie cale cholerne zycie... Pieprzony autorytet... Czarny Elvis, bez ktorego prawdopodobnie nie czul bym tak mocno HH i calej kultury... Odlegle zycie - tu w Polsce,, na Baranowce - tam w Stanach i Gettcie... A jednak, jako bialas z innego srodowiska rozumiem i przezywam teksty Pac'a... Rozczulal sie nie bede... Jednak nic dziwnego w tym, skoro wiekszosc artystow, z ktorymi przeprowadzal koles wywiady plakalo... Ksiazka ogolnie juz od poczatku mistrz... Na cos takiego czekalem... POza tym ide dzisiaj obadac Tarota... Mam nadzieje, ze wies sie tam nie zalegla i mozna jakos piwo wypic w spokoju... ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
brown_sugar | 2005.12.15 03:18:31 o, pamiętam. dominika | 2005.12.13 23:37:16 nie dotarlam w siec znow bo milo bylo na kolacji :] |