Wpis który komentujesz: | Następny dzień zleciał, nic ciekawego sie nie wydarzyłlo nie licząc tego że od rana wszyscy mieli do mnie jekieś ale... od samutkiego rana aż po teraz! Po takich dzniach naprawde chcę zniknąć z tego świata... Dobrze chociaż, że po pracy zaliczyłem mały spacerek i mnie zatkał pewien widok, nie bede sie rozdrabniał co to był za widok ale wszystko tak zajebiście rgrało sie w czasie... hmmm Na słuchawkach poleciało "All I have" Amerie i myślałem że odpłyne... Jedyna rzecz, która daje mi jeszczeodrobine radości w tym pojebanym życiu, jesli nie mógłbym wybrać się na nocny spacer po mieście w taką pogode to już nie wiem co by mi zostało... Ide się położyć, może usne, kto wie? Wszak trzeba wstac o 4:00 do pracy i co z tego że dopiero co wróciłem... tak to już jest... hmmm :( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
majki_aka_wookash | 2005.12.15 13:50:45 było tylko ledwie 1,5 godziny, odpłynołem około 2:30, chyba... to ostatnie pamiętam a poźniej tylko budzik do roboty... Ale tak to już jest ziom, ktoś musi zapierdalać na now mebelki mamusi... co nie? benekce | 2005.12.15 00:58:02 3,5 godziny snu? przejebane ziomus. 3mmm sie!!!! |