kolagenkrux
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wczoraj mega biba.
Wychodzac z domu wziąłem pokrowiec na aparat, ale sam sprzęcior został i się ładował. Sprytnie.
Ale to nie wszystko.
Ustawiony na biforke u Nuggeta, oczywiście adres znałem tak "mniej więcej" miałem puścić sygnał.
Tylko przydałoby się numer mieć :)
Na GG mam, a w komórce jakimś cudem brak. Przeszukiwałem wszystkie nieodebrane telefony i testowałem (przepraszam wszystkich do których dzwoniłem o 19:45 - sam nie wiem z kim często rozmawiałem)
Na szczęście udało się mi podsłuchać rozmowy na klatce i razem z częścią ekipy wparowaliśmy z Kruxem do środka.
Foto z komórki :]
Wiśniówka, piwko i Balsam Pomorski...
Potem do Błędnego Koła, Prozaka, Błędnago Koła... noo i potem miałem zajżeć do grupy (Pozdro Zawor - next time, a na pewno na sylwka) w Rdzy ale spodnie (moje) się nie spodobały ochronie więc poszliśmy do Maratonu, po drodze wypijając Sofię, potem jakoś trafiliśmy do Jazza, ale kiepsko wyglądało więc do zamknięcia siedzieliśmy w Carpe 2 popijając piwka w liczbie koło trzech. I już nie poszedłem lepić bałwana pod Merkurym... :P

"Dobrego dnia" na samochodzie. Jakoś tak mnie nastroiło pozytywnie. I można było wracać do domu pierwszymi autobusami o 5

A dziś rano komp mi odmowil posluszenstwa i robił jakieś farmazony po tym jak był skok napięcia.

A potem... sam się naprawił.
Cuda.
[ KolageN ]

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
farmazony | 2005.12.20 23:43:56

hoho tos ładnie zaszalał [j]