Wpis który komentujesz: | Zmęczony tym wszystkim, tymi projektami, które nie wyszły i nie wychodzą, tymi kontaktami, ludźmi, na których nie można liczyć, szkołą, w której nic nie robię, burakami z którymi trzeba czasem wsrpółópracować, a nawet jak nie współpracować, to żyć na jednym świecie, rapem, który nieistnieje. Niby hipokryzja częściowo, ale nie zmienia to faktu, że inni też dają dupy. Nawet prawilnych puściłem, kurwa. A w Łodzi nie znam dużo ludzi, z którymi mógłbym porozmawiać o zajawkach. Potrzebuję powietrza, śmiechu ludzi, braków. Siema inteligent. Piszę, pisz. Mała poprawka: chcę pisać. Wena do kurwy nędzy. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |