Wpis który komentujesz: | Te swieta byly inne niz wszystkie. Bez pospiechu, bez wymagan, bez przygotowan, bez zadnej rodziny. Ja i A. i jej byly maz. W sobote kupilam 2 rodzaje ryby i jakies tam dodatki. A. ugotowala ziemniaki, marchewke i zrobila salate. Ja smazylam ryby. Wszystko szybko, bezbolesnie, tak jak nam pasuje, a jak nie wyjdzie to tez dobrze. Duzo rozmow podlanych winem, zero koled choinki i innych takich, za to duzo filmow i muzyki dokladnie takiej, na jaka mialysmy ochote. Wylegiwanie sie w lozku do poludnia, czytanie ksiazki i absolutny brak koniecznosci robienia czegokolwiek. Tradycyjne swieta coz.... czasami bywaja mile, ale jesli maja byc okupione mordega pogoni za prezentami, mycia, sprztania, kupowania, pogoni za choinkami - to ja dziekuje. Spokoj zagoscil w mej duszy... jedynie as zburzyl go z lekka przysylajac zyczenia swiateczne po swietach i mowiac, ze jest myslami przy mnie. Ja nie jestem przy nim ani myslami ani niczym innym. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Maura | 2006.01.20 10:46:40 No dobra, teraz szybciutko prosimy o uzupelnienie brakujacych postow :o) na pewno sie duzo wydarzylo !!! Melka | 2006.01.19 08:26:31 No nareszcie! Ze 2 tyg nie moglam sie tu dostac.. i mi brakowalo. |