Wpis który komentujesz: | :) jaka miła niespodzianka... wreszcie działa;) męczy mnie ciągłe wyciąganie ręki, kłótnia przy każdym rozstaniu o nic... namowa do uśmiechu... chyba tylko rozmowa przez telefon wchodzi w gre... a wogóle to sesja...:/ nieciekawie bedzie, choc mi mówią, ze ja tak zawsze narzekam.... a poza tym... chora jestem, na kolokwia wybieram sie na uczelnie, a potem zostaje na zajęciach, bo.... skoro już tu jestem...ale ja to tylko ja... wieczna pesymistka |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
cień | 2006.01.20 08:49:02 Nic, tylko opieprzyć za takie zachowanie. Ale jak można krzyczeć na dziecko? :) Ostatni_na_dobranoc | 2006.01.19 22:18:29 będzie lepiej..tylko w to uwierz ;* |