Wpis który komentujesz: | HARRY POTTER I WIĘZIEŃ AZKABANU- SCENARIUSZ!!! SCENA I(Ciotka Marge) HARRY:Lumos Maksimal,Lumos Maksimal,Lumos Maksimal!!! (Ranek) PETUNIA:Harry!Harry!!Harry!!!Otwórz drzwi!!!!!! (otwiera) MARGE:Ooh! (wchodzi,otrzepuje parasol z deszczu) VERNON:Marge herbatki?? MARGE:Ale odrobinkę!!!Oo!Jest mój Dudziaczek,Moje PIMPI-BIMPI!!!!! (całuje) MARGE:A ty jeszcze tutaj? HARRY:Tak!!! MARGE: Co za “TAK”?Ciesz się,że mój brat cię trzyma!Gdybyś trafił do mnie od razu wysłała bym cię do sierocińca!!!Dokąd go posłałeś,Vernon? VERNON:Do Świętego Brutusa!To świetny ośrodek dla Beznadziejnych głąbów!!! MARGE:A używają tam rózgi? (Vernon ukradkiem za plecami Marge kiwa głową) HARRY:Yy...T-tak ,j-jasne!Ja to obrywam Codziennie. MARGE:To świetnie!!!Nie musisz się winić,że Harry wyrósł na coś takiego!To zależy od krwi.Zła krew zawsze się ujawni.A-a czym właściwie zajmował się jego ojciec? PETUNIA:Niczym znaczy...on nie pracował... MARGE:I na pewno dużo pił... (Harry się wściekł) HARRY:Wcale że nie!!! MARGE:Coś powiedział? HARRY:Mój ojciec wcale NIE PIŁ!!!!!!!!!!!!!! (filiżanka pękła wszystko się rozlało) MARGE I PETUNIA:Ła!!!!! PETUNIA:Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... MARGE:(Przekrzykuje krzyk Petuni) Spokojnie!Nic się nie stało Petunio!!! Mam w dłoniach wielką krzepe!!! VERNON:Czy nie powinieneś iść do łóżka? HARRY:A...(Myśli) MARGE:…A cicho Vernon!!!Ty(pokazuje na stół)Sprzątaj!!! (Harry sprząta) MARGE:Naprawde nie powinieneś się Wstydzić Vernon!Jak się ma psy to się wie!Jeżeli z suką jest coś niedobrze ,to ze szczeniakiem będzie tak samo!!! (Harry ze złości rzuca filiżanką) HARRY:Zamknij się !!!!!!!!!Stól PYSK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Zaczynają migać światła) MARGE:Wiesz...Coś ci powiem ty... (Marge zaczyna się powoli nadmuchiwać) MARGE:Vernon,Vernon zrób coś!!!!!!!!!!!!! (Majcher atakuje Vernona) VERNON:Aaaaaaaaaaaaaa. MARGE:Łaaaaaaaaaaaaaaa!!!FruFru!!! (Marge wylatuje z domu.) VERNON:Marge!!!!!!! DUDLEY:Ał,Ał(dostał guzikiem) (Vermon łapie Marge,a Majcher Vernona) MARGE:Puść mnie!!!Ja chcę Fru Fru!!!! VERNON:Przepraszam!!!(Puszcza) PETUNIA:Vernon,O Boże!!! VERNON:Marge!!!!!!! MARGE:Łaaaaaaaaaaaa!!!!Vernon !!!Ja latam!Fru Fru Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... (Petunia macha Marge chusteczką na pożegnanie,Marge Wrzeszczy i oddala się,Majcher szczeka,Vernon klęczy,wrzeszczy i błaga żeby Marge Wróciła,Dudley ogląda telewizor a Harry biegnie do swojego pokoju i pakuje się.) VERNON:Sprowadź ją tutaj,sprowadź i to w całości!!! HARRY:Nie!Zasłużyła na to... VERNON:Aaaaaaaa... HARRY:Trzymaj łapy przy SOBIE!!!!!!!! VERNON:Nie wolno ci czarować poza szkołą! HARRY:Tak na pewno? VERNON:Nie pozwolą ci wrócić!A nie masz dokąd iść!!! HARRY:No i co!Wszędzie lepiej niż u ciebie!!! (Ucieka od dursley”ów) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |