Wpis który komentujesz: | Błagam, powiedzcie mi. Czy już o tym wiecie? Czy mówiłem - czy powiedziałem wam o tym? W jakimś innym momencie? W innym nastroju? Czy były jakieś inne okazje, pytam was, zagubiony bezpowrotnie w pajęczej tkaninie minionych dni, w przezroczystych widmowych jedwabiach dnia wczorajszego. Powiedzcie mi, chcę wiedzieć. Czy słowa, które teraz mówię - czy są już częścią peleryny pamięci zarzuconej na ramiona spędzonego czasu? Gdybym mógł wypełnić cały martwy czas, jak pieknie wyglądałaby peleryna pamięci? Czy wprowadziłaby nieco zamieszania w ruiny minionych dni? Czy byłaby to rzecz nieczysta, ten wystrzępiony mundur? Czy ociekałaby krwią lub zrzucała skórę jak kalendarz kartki? Pytam was poraz ostatni. Więc uważajcie. Czy mówiłem wam o tym wszystkim wcześniej ? Czy mówiłem wam już o piekielnym przerażeniu Martwego Czasu? Czy wiecie o krwawieniach? O Dreszczach ? Zachowały się zaledwie fragmenty pędzącego zycia...niczym garść wiatru. Czas się pogmatwał. Noc i dzień, jedno następujące po drugim, rozpostarły swe jaśniejące sfery niebieskie od horyzontu do horyzontu. Słoneczne serwy, księżycowe odbicia, borykanie się więdnącego czasu z ich szaloną wędrówką, tam i z powrotem, w ciemność i światłość, jak zegarek hipnotyzera kołyszący się na łańcuszku nieba - o tak, niczym wahadłowy ruch nagiej żarówki powieszonej i rozhuśtanej w pustym pokoju. Godzina! Dzień! Minęły! Wymknęły się! Uciekły niesplamione, nie do odratowania, nie do przeżycia. Wszystko w mgnieniu oka. Martwy Czasie! Martwy Czasie! Dokąd uciekasz? Kto cię wykorzystuje, jeśli nie ja? Mordercy i mordowani. Zabijanie mego życia - mego czasu życia. Koło tortur mijających dni, i powolny, systematyczny ruch korby i wału, nie kończący się terkot trybów wystukujących minuty, zaliczanie trzasków kości i sekundy żywego bólu - nieznośne przedłużanie Czasu. Czasu przeżytego. Lecz co z całym martwym czasem, ze wszystkimi niewyjaśnionymi dniami? Gdzie one znikają? N I C K C A V E kocham jego chorą wyobraźnię... na pewno czułeś kiedyś wielki strach/ że oto mija twój najlepszy czas...tak boję sie starości... kiedy zostanę odarta z królewskości... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |