Wpis który komentujesz: | LUDZIE Życie zbudowane jest z ludzi. Małych delikatnych lepkich ludzi, którzy wchodzą zawsze nieproszeni, może lekko prowokowani. Wszyscy chcą czegoś odemnie, nawet gdy głowa moja rośnie rośnie coraz większa i twardsza aż w końcu rozpęka, a oni jakby nigdy nic wślizgują się, przekonują do swych obskórnych rozwiązań, lub próbują zarazić zarobaczonymi myślami, po to by przestać chorowac samemu. Wyjące tęsknoty ich oczu sprawiają, że odmawianie sprawia mi radość. Jednak Ci, którzy wiedzą jak bardzo obłąkańczo nieposłuszny umysł zagnieździł sie we mnie nie odchodzą, nie dają się przepędzić, czekają by wydrzeć kawałeczki mnie, lub zarazić sobą. A zarazić się nie da. Ograniczyłem kontakty do minimum. Niezbędnego do nieżyciatu. Ale kontakty nie chcą być ograniczone, przychodzą jak zjawy przeszłości, jak harpie wyciągają ramiona by wciągnąc mnie w kolejną pustą rozmowę, która jest dla nich czymś wprost innym niż dla mnie.. Moi przyjaciele, ludzie nieznani wczoraj, nieznani jutro, błyszczacy na firnamencie czasu i miejsca. ------------------------------------------------------- ostatnio za mało piję by żyć, od tygodnia pije zbyt mało, a może to ta przestrzeń kurczy sie kołuje ściska mnie aż do niewytrzymania |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Julka | 2006.04.05 02:17:02 Zanóż mrówkę w miodzie. Spróbuj. niewazneee | 2006.02.04 18:13:49 Ech kjuik | 2006.02.03 10:53:12 'przyjazn'...tak wiele i tak malo....:) marzyciel | 2006.02.03 04:23:56 przyjaciele sa ratunkiem, ale ci, znani wczoraj i znani jutro, z nimi nawet nie trzeba rozmawiac, czasem. acha | 2006.02.02 22:14:58 Aż do niewytrzymania. |