Wpis który komentujesz: | Straciłam głos przez E. Nie widziałyśmy się pare miesięcy... Cała noc przegadana, prześmiana i przepłakana. Dzisiaj wieczorem powtórka. Głosu już nie mogę stracić więc zastanawiam się co będzie następne. Noga, ręka? Najgorsi faceci nas podrywali. Naprawdę, najgorsi. Mój głos a raczej jego brak nadaje się na zawieranie nowych znajomości (nie!). Uwielbiam. A w niedzielę do Szklarskiej. Zielony kombinezon, kask...ach. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |