Wpis który komentujesz: | 07:55 Wt 22/11/2005 Jest we mnie coś z poczciwego jelenia na rykowisku. Z oczami wzniesionymi ku górze tkwie stoję przy,jak nie w bagnie w blagalnej pozie i dziekczynnej modlitwie. Czy coś się zmienić ma? Taki łoś,jaki jego los. W ciągłej ucieczce przed kompleksami, w pogoni za urojeniami Paradoksy do okola i przez całe życie. Pod wiatr,jaki i bez bólu. Będę: kochanym,jak i:ty chuju. Miło serdecznie i z nożem pod zebrami moi znajomi będą skurwysynami. Fajnie [ryk] |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |