Wstaje, Szkoła,Wracam, Wychodze, Siedze W Domu, Wracam Ide Spać... to jest zamknięty krąg w który się zapędziłem. mam juz go dosyc jest mi nudno. dla urozmaicenia piatkowe wypady do klubu tez nudno. Jeszcze do tego dodam ze w zadnym z tych miejsc nie nabywam wiedzy. no czasem w szkole. a tak to siedze jak ten muł i nawet jak czasem mam ochote cos poczytac to kurwa nie wiem druga część mnie robi wszystko żeby lenić się.
nudy nudy nudy.
tęsknie za spacerami na mrozie... lubie wietrzyc mysli i miec otwarty umysl... a gdy zamykam go w czterech ścianach sam dla siebie jestem nudny. to chorobliwe pieszczotliwe stwierdzenie gryzie mnie codziennie w łepetyne. patrze czesto wstecz bo ostatnimi czasy nic juz się nie dzieje...

i kiedys dokończe to opowiadanie co jest kilka postów wcześniej... oczywiscie przy okazji poprawie część pierwszą. zrobie to. musze to zrobić. musze pozbyc się chociaz troche tego kaca moralnego.