Wpis który komentujesz: | niestety, czuje sie zlamany :D czy tez moze zmiękłem... sam napisalem to, z czym walczylem, czyli uczuciowe bambetle. ale cóż ja jestem przez ten blog zniszczony wszystko mi sie jebie, nic nie robie te pierozki o ktorych pisalem dopiero teraz usmazylem, troche przesolone ale dają rade. jutro mam laborki, i sytuacja sie powtarza. jestem do tylu z programami na informatyke też, deja vu z 1szego semestru, i jeszcze pare spraw mnie wkurwia o ktorych pisal nie bede. moge dac sobie z tym rade ale kurcze musze sie zmobilizowac, wyjebac komputer. bo tam niedaleko siedza ziomki z mojej grupy skrobią skrobią zadanka. podoba mi sie ten blog, fajnie tez ze uznaliscie mnie za swojego przywódce, ale po prostu sam ukrecam na siebie bata :D aby wiec nie biadolic, biore sie za robote. pracuje w nocy. dzisiaj rano, pojawia sie problemy ale napręże moje muskularne ciało, owoc strumieni potów i godzin wyciskania ciężarów [gdzie pleć przeciwna dostaje zawrotów głowy jak na ową przelotnie spojrze, a i tak staram sie tego nie robić aby nieszczęśnica nie zostala rozszarpana przez swoje konkurentki]. skocza na mnie jak jaguary [problemy owe], ale uderze w nie moimi pięściami jak podkowy, by padly przewracając drzewa. wzrokiem będę rzucał grzmoty. i nadzejdzie moment ostatniego sprawdzianu, kiedy bede juz zmeczony bo sie dzis nie wyspie, [nie wiem czy sie bede kladl] i moze zasne podczas dnia kurwa znowu caly przespie wstane wkurwiony i odpale kompa. i powtórka. jak dotąd. tak to wyglada. masz troche zaleglosci, jestes zmieczony, cos sobie postanowisz, nic nie wyjdzie, a to pomyslisz: pierdole to - i ja w takiej sytuacji bede lezal myslac jak jest, albo wezme na lozko notatki, za chwile podeprze glowe, podloze pod nia poduche czy cos, i nawet kiedy nie bede wiedzial sie kimne. troche mialem tego syndromu w liceum dlatego bylo z lekka chujowo, jeszcze anegdotka ze mam fajnego kolege - Marka, z ławki :D teraz troche mniej utrzymujemy kontakt ale jest druga osoba ktora najmilej wspominam z kopernika [zaraz po PANI PROFESOR WANDZIE :**. -PAN BÓG STWORZYL LICZBY NATURALNE, PANI WANDA CALA RESZTE. PROSZE O SZACUNEK, CZAPKI Z GLÓW] aha! no i o Marku pisze po to, ze on mial zwyczaj zapamietywac rozne prace domowe, sprawdziany i tak dalej. nie zapisywal ich. tak wiec szczere checi obu z nas konczyly sie na tym ze przyszedlem jak byl sprawdzian, na ktory nie umialem materialu, wiec kiedys tam - nazwijmy to po imieniu- zawagarowalem [raz wygralem czapke jako pierwszy klient kina], reszte historii mozecie dopisac sami. to byla III klasa liceum. tez kurwa poczulem sie zajebiscie, jak pewna nauczycielka powiedziala mi, ze nie wydaje jej sie taki, a w pokoju nauczycielskim mowia ze leser jestem. i bylem taki przez cale liceum. i znajomy to skomentowal tak, ze przeciez to prawda. ALE JESTEM WRAZLIWY, JA CIE PIERDOLE! A NAJPIEKNIEJSZYM MOIM MOMENTEM - MOZE NAWET W CALYM MOIM ZYCIU! - BYLO JAK KIEDYS PRZYCHODZE NA ZAJECIA, SZKOLA ZA MNA STESKNIONA BO JUZ DAWNO NIE WACHAŁEM SMRODU KWIATÓW W DONICACH NA KORYTARZU, SPÓŹNIONY BO PEWNIE WYSZEDLEM ZNOWU PO ÓSMEJ Z DOMU - BLISKO MIESZKALEM :p. WCHODZE.. CHWILA CISZY.. IDE. I WSTAL JEDEN KOLEGA I ZACZAL KLASKAC. WSZYSCY ZACZELI BIC BRAVO. [PLACZĘ, KURWA, LZY MI SAME LECA Z OCZU!] CZULEM SIE JAK GWÓŹDŹ PROGRAMU :D dziekuje wam za to! wychowawczyni puscila jak przechodzilem ze musimy porozmawiac, ale szczerze: jebie mnie to. dlatego jutro, kiedy zobacze tego potwora, a uosobowic go mozna tylko jako poteznego niedzwiedzia ktory stoi na dwoch lapach i weszy krew krecac koncowką swojego ogromnego nosa. TO SIE KURWA WEŹMIEMY Z TYM NIEDZWIEDZIEM ZA BARY, PODUSZE GO PODUSZE... I NAGLE ZACZNA GRUCHOTAC KOSCI. PYTANIE - CZYJE?! A WTEDY KIEDY SIE BEDZIECIE NAD TYM ZASTANAWIAC LUDZIE MALEJ WIARY! PODNIOSE GO W POWIETRZE TRZYMAJAC ZA PLECHY, I JEBNE NIM O ZIEMIE A ON PADNIE MARTWY, SKOWYCZĄC ZE SZCZĘŚCIA, ZE TO JUZ SIE SKONCZYLO. I MOZNA TO BĘDZIE TLUMACZYC NA WIELE SPOSOBÓW. CZESC BEDZIE PISAC O MNIE UTWORY, SPIEWAC BALLADY. RESZTA OPOWIADAC LEGENDY. JA TO UJME W TEN SPOSÓB: TAK TO PO PROSTU BYC MUSIALO. FINITO |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Amazi | 2006.03.06 13:51:26 zapewne ze swojej bujnie wybujałej wyobraźni i nadzwyczaj wnikliwego postrzegania świata ;-) Rudy | 2006.03.06 09:52:07 powiem tylko jedno.... OZESZ_KURWA_SKAD_TY_BIERZESZ_TE_TEKSTY_LOL konflikt | 2006.03.06 02:02:31 skomentować to można tylko tak: jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby |