doro
komentarze
Wpis który komentujesz:

dzieje się sporo. nie umiem o tym pisać; myślenie też wcale łatwe nie jest, ale na spoko prosto chodzę i nie wykonuję głupich drgnięć.
tęsknię za Łukaszem i Anią, i Andrzejem jeszcze, i nie umiem usiąść i napisać maila do każdego z osobna, choć myślę. i dzień za dniem jestem coraz dalej, a mieliśmy bliżej być.
tym razem to ja , to ja powinnam.
nie to, że obiecałam.
tylko- widzicie- nie jest SUPER... no to co ja mam Wam pisać?
(kucam nad stawem porośniętym zielskiem, nikt tego nie widzi, ale ja muszę uronić łzę. Grażyna, pamiętam)
ostatnimi dniami jestem jak conajmniej urobiona plastelina, a to tylko takie zwykłe, potyczki takie jak kupno masła prawie.
o ile się je je, rzecz jasna.
je je- hehe.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
ser_z_musztarda | 2006.03.08 12:03:53

się nie je. je je :)
a potyczki, jak zwykle, obecne