Wpis który komentujesz: | pozytywnie stremowana przed jutrzejszym bardzo ważnym spotkaniem. biegam po domu w maseczce na twarzy rozsiewając aromat miodu z dzikich kwiatów, słodkich migdałów i dzikiego szafranu. dosuszam paznokcie i podśpiewuję pod nosem wtórując Gutkowi: "ze zmiennym szczęściem toczę się, czasem z drogi zniesie mnie, czasem zwolnię w jakimś błocie, jednak do przodu wciąż toczę sięęęęę". patrzę na drzwi szafy i zastanawiam się, czy to przypadkiem nie przegięcie z tą białą koszulą i żakietem w pastelowe prążki. no i wreszcie słońce. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
stula | 2006.03.14 18:02:18 stęskniłam się. co tam plis popisz? vttm@op.pl |