Wpis który komentujesz: | wlasnie bylam uczcic dzien urodzin mojego kofanego kolegi Marcina. chcial mnie zabrac na pivo ale ja jakos ostatnio nie mam ochoty na alkohol we wshystkich jego odmianach. wiec dalam mu prezent chwile pogadalam i to wshystko. niedlugo bedzie robil jakas imprezke... * jedno mnie tylko denerwuje - ciagle pytania moich kolegow- co u ...? jak ci z nim? itp. co ja mam wtedy odpowiadac? fajnie. ok, jak tak powiem to zaraz nastepne - co to znaczy fajnie? styka mi to. jakby nie mieli swojego zycia... jak bede chciala to powiem jak nie to nie i koniec! * tak poza tym to mi sie nudzi i chyba mnie jakas choroba bierze bo sie jakos dziwnie czuje. * mushe sie wykurowac do piatku zeby nie zarazic mojego Ktosia. * dobra koncze pa |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |