Wpis który komentujesz: | Chcialbym dostac miniguna, albo przynajmniej wyrzutnie rakiet. Wzialbym ze soba caly ten sprzet i strzelal do ludzi stojac na dachu galerii dominikanskiej. Moze to pozwoliloby mi jakos odreagowac ostatnie 2 tygodnie zycia. Bo to wyglada tak - najpierw naiwnie ufam ludziom, a pozniej musze sie borykac z nienawiscia kiedy mnie przesteruja. Zaczyna mnie to meczyc. Moglbym wytoczyc ciezkie dziala, namieszac kilku osobom w ich zyciach, ale cos mnie powstrzymuje. Mozliwe, ze nie chce zapisywac sie juz w ludzkich wspomnieniach jako ten "zly", juz to przerabialem. Dlawi mnie bezsilnosc, rozsadza agresja. So fuck the gats I'll rather hit them with the axe Laugh while their skulls cracks but I'm still not happy :((( |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
misjonarka | 2006.03.22 18:31:18 niezly horror by z tego powstał ;p rozładuj się w inny sposób, po co zaraz takie drastyczne sposoby. pozdrowka |