loizok
komentarze
Wpis który komentujesz:

Nie ma to jak przyjść trzeźwym na imprezę, gdzie wszyscy już nieźle najebani:
- człowiek, który obiecywał, że będzie trzymał fason, zgonuje w łazience
- osobę, o której myślałem, że nigdy nie zapali, stoi na balkonie z papierosem w gębie
- gospodarz ledwo się trzyma na nogach
- jedyna obecna kobieta płacze, a nawet nie pamięta czemu
- ktoś śpi na fotelu
- nikt już nie chce pić.
A wcześniej opłaciło mi się być niepełnoletnim. Właściciele knajpy kazali mi opuścić lokal przed 22. Normalnie jakby ktoś miał zostać to płaci piątaka, ale ja nie zapłaciłem bo nieletni jeszcze jestem. Moja kobieta stwierdziła, że jak ja mam wyjść to ona idzie ze mną i również nie zapłaciła. Siedzieliśmy do 2240, nikt nas nie ścigał czyli generalnie oszczędziłem dyszkę :)

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kangaroo | 2006.03.26 17:21:45

nie no generalnie pozytywnie...nie bedziemy misiek nigdy płacić i git;p;*

loizok | 2006.03.25 21:13:51

tego nie można tak określić :]

_malibu_ | 2006.03.25 20:49:00

czyli co, impreza generalnie nieudana? :|

loizok | 2006.03.25 19:42:38

bo nie chciałaś przyjść

agura | 2006.03.25 19:37:35

a mnie tam nie bylo...