Wpis który komentujesz: | Następna miłość... Dopalam papierosa, została końcówka Czerwień żaru przygasa tak jak nasza miłość Ostatnia porcja dymu w płucach Wydech...i szara chmura znika jak by jej nigdy nie było Rozgniatam w popielniczce ostatnie wspomnienie Ide umyć zęby w porcelanowej umywalce Wracam...Odpalam następnego... Lecz czuje, że tym starym, wciąż mi śmierdzą palce Miłość Twojego serca bursztyn złoty Zamieniłem w słodką żywice By znów ożył tęczowy motyl Pod wiosennym ksieżcem We dwoje Często ludzie są jak kwiaty. We dwoje W jednym wazonie,którego żadne nie podlewa I schną i łamią się po kilku nocach urojeń Patrząc z żąlem przez okno na kwitnące drzewa Ich muss durch den Monsun Hinter die Welt Ans Ende der Zeit bis kein Regen mehr fällt Tokio Hotel - Durch den Monsun |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |