Wpis który komentujesz: | spotkałam go, gdy wracałam z polskiego... byłam taka radosna, bo całkiem ciepło i wiosennie było... nie powiedział nic w stylu "po co Ci te kombinacje??" "dlaczego tak utrudniasz??", normalnie pogadali¶my. zagubiłam się szukaj±c. juz nie wiem co robić ani czego chcę... nie, być z nim nadal nie chce. ta bariera na 'nie' jest we mnie silna, ale... [...] powiem mu dzi¶ żeby na czas matury dał mi spokój... a potem to sobie jakos ułożymy. jest cierpliwy, chce czekać, więc nie powinno być problemu. tylko żeby mi przez gardło przeszło... nigdy taka nie byłam, nie wiem co się stało. zawsze mówiłam czego chce i praktycznie zawsze było po mojemu. ajt ;P |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |