Wpis który komentujesz: | Wczoraj czyli w sobotę zaliczyłem z ziomkami bibkę w Kolbuszowej. Grał OSTR, parę zespołów na supporcie( Z Kolbuszowej, Dębicy, Tarnobrzega), byli w akcji także nasi b-boye oraz z Kolbuszowej, jeśli się nie mylę. Nie był to jakiś strasznie kozacki melanż, o czym dobitnie stanowił fakt, że po koncercie wszyscy się rozeszli i Dj miał przez chwilkę motkę, czy grać coś z winyli czy nie. Nie baunsowalem w ogóle, bo nie było klimatu na to. Z Mielca było trochę osób-ok.25. Nasi b-boye spisali się znakomicie. Wielki respekt dla nich. Poznałem pare nowych twarzy. Zrobiłem ok.100 fotek, także zainteresowani niech podbiją do mnie z płytką cdr-w jesli chcą mieć te gorące fotosy. Znowu ściągnąłem myslami pewne osoby. Tym razem było to podczas mego dialogu z Xesem. On wie o co chodzi. Parę jego słów zapadło mi znowu w pamięć. Ostr nie zagrał rewelacyjnie,ale przyzwoicie. Ten jeden jego freestyle był męczący z tym "llelelejjj...." Widziałem jego lepsze występy. +Niektórzy na tej imprezie sprawiali wrażenei jakby przyszli tu za karę. Denerwują mnie niekumaci gimnazjaliści chodzący na takie koncerty i dlatego chcę uczestniczyć w imprezach Exclusive w Rzeszowie. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |