Wpis który komentujesz: | Pol godziny temu poszedlem sobie po browara do Nocnego... Krzywo sie na mnie tam patrza jak wpadam z Teq (ost. lape miala rozcieta i zakrwawila podloge)... Idziesz czlowieku po 22 i slyszysz z daleka wyzywanie sie i ogolnie 'zabije Cie'... Jako, ze nadal siedzi we mnie akcja z debilem pod tym wlasnie monopolem - sa mysli, jak: olac piwo, albo wracam po psa... Okazlo sie, ze... Jedna z naszych gwiazd osiedlowych szalala dzisiaj z mlotkiem... Kupujesz piwo w Nocym, a za chwile 4 typow z monopolowego slizga sie dupami po ladzie, bo tam jakis typ sciagnal koszulke(gołe klaty?) i ogolnie szydera... Wracam, a 'gwiaza wieczoru' leci za mna i mam czegos szukac... Po pytaniu 'młotka mam szukać?' dal spokoj... Nie no szyd... Ja po 20 biore ze soba Tequile teraz... Dzisiaj znalem typa z mlotkiem thah... Ogolnie co lepsze... Caly wpomniany Nocny-Team go bronil, a dokladniej widac bylo, ze znaja i wiedza kogo uspokajac... Jak ktos od nas z B3 znajdzie mlotek w okolicach mostu... To raczej nie zwracac wlascicielowi... Juz nie czuje sie bezpieczny na swoim osiedlu... Takie uczucie moge porownac z bezradnoscia aka. strata portfela... Wez to rownaj do siebie i wlasnych znajomych - do gowniarzy bez pojecia, wiesniakow po przeprowadzce, czy po lini prostej ciot w dresach... Wycieczka do bankomatu boli mnie podwojnie... Uno: biore psa ze soba (na wszelki wypadek), duo: nie mam Teq do takich celow... Poza tym... Zakwasy w nogach zero (bieganie z psem)... Za to mam druty w plecach i w karku... Plaszcz dupe cala zime, a pozniej graj w kosza, thah.... A teraz znik, myk z Córeczką na szkole demolowac :] ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |