Wpis który komentujesz: | "...Im jest trudniej, ciężej, jestem bliżej. I tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu i znów myśle..." No i już po świętach, szczerze mówiąc to nawet nie poczułem, że były jakieś świąta. Praktycznie przespałem te dwa dni bo po pierwsze byłem maxymalnie wykonczony po ostatnim tygodniu a po drugie to był jedyny sposób żebyby uciec od rozmyślania, bo ostatnio znowu mnie coś naszło i mam zjebany humor i wogóle jakiś dołek mnie dopadł... Czy ja kiedykolwiek wróce do "normalności"?! To jest już chore, siedze spokojnie i nagle "to"... Co gorsze dokładnie wiem co jest przyczyna mojego podłego nastroju i nie potrafię sobie poradzić... Kufa mać!!! Dziś kolejna nocka, kolejne 8h na wysokich obrotach... Jak mnie się nie chce dziś jechać do tej roboty... :"( Jak mnie wogóle nic się nie chce...! Prosze, niech mnie ktoś dobije! Nie chce mi się też już dziś więcej pisać, a kiedy przed niespełna 2 godzinami chodziłem po mieście to sobie rozmyślałem co tam dziś w tej notce wysmaruje i było tyle tego, że połowy już nie pamiętam ale taraz człowieku poprostu mi się nie chce tego pisać... Sory! Cześć! Amerie - "All I have" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |