Wpis który komentujesz: | POPRAWINY w rezydencji Dziuków /nie muszę pisać, że było to ciekawe doświadczenie rodzinne (a co konkretnie to już pozostanie w rodzinie); poszło ponad 14 butelek (jak na taką garstkę ludzi to naprawdę sporo); balkonowe pogaduszki ze starszym bratem; feromony; parę błędów; Piotrek; akcja Binia, Panny Młodej i Madzi i Michała; rozwalone okulary; powrót o 5 rano z wielkim worem pełnym kwiatów (państwo młodzi wyjeżdżają, więc...); ale ogólnie to pozytywnie / niestety to, co naprawdę mam ochotę tu napisać nie przejdzie mi przez klawiaturę... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |