musli
komentarze
Wpis który komentujesz:

Czytałam recenzję nowej płyty myslovitz na którymś z internetowych portali. Pan najpierw zachwycał się przez dziesięć linijek dojrzałością rojka, wspaniałością tekstów, niezwykłością brzmienia, by zakończyć
"i pomyśleć że nagrał to ten sam zespół, który stworzył Peggy Brown" [w domyśle tą kichę].

Że słucham od wczoraj myslovitz cały czas, że darłam się na przystanku szeeesnaaaście laaaat mój pieeeerwszy raaaz a teraz leci właśnie peggy brown. i wydawało mi się że dotykam kogoś kogo koło mnie wcale nie było.

de gustibus non disputantum. [ale pana trochę szkoda]

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)