Wpis który komentujesz: | poranek - rozpoczęty niezwykle konstruktywnie...;) odwołanie spotkania, ustalenie terminów do końca przyszłego miesiąca, zapowiedzenie się na termin w którym nie wiem czy dam rade dojechać, ale.... co tam, nieważne;) jeszcze wszystko doklepać i można żyć... aż do śmierci klinicznej spowodowanej palpitacją serca a dziś...;) zapowiada się interesujący dzień...:) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |