Wpis który komentujesz: | Piątek : było spotkanie z Panem S i koncert głośnego zespołu,który uniemożliwiał rozmowę i koncert zespołu,który jest fajny pomimo dużej ilości utworów instrumentalnych i zabawny,lekko wstawiony chłopiec,który opowiadał o wycieczkach szkolnych,które odbył w podstawówce i soki porzeczkowe i dużo uśmiechów i trochę za mało. Sobota : było świętowanie urodzin Pana P ;) i dobry zielony mus i trochę niedorzecznych rozmów i podjęta decyzja (!) i spacery wokół rynku i pizza i pożar. *** (wbrew pozorom)mało jem i to mnie cieszy,sesja skończy się dopiero 29 czerwca i to jest niefajne,poza tym wsadzili nam dodatkowe kolokwium i zburzyło mi to moje,jakże mętne,plany naukowe. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |