Wpis który komentujesz: | Pobawmy sie w wyobrazenia, lukrowo; swawolnie. Rynna do kubka kawy nawadniajacego synapsy, melioracja kreatywnosci. Wynikla z tego niemoznosc skupienia uwagi na tym co jest, bo cala sztuka skupic sie na tym, czego nie ma. Twoje gloski ubrane w welniane skarpety, taplaja sie na pieciolinii spinajacej parapet i klamke. Lazur oczu skradziony przez zlote uszy budzika, paradoksalnie emitujace w Tobie dantejskie slowa(?) Konwalia majowa nie teskni za moimi dlonmi, po oddaniu sie w Twoje... umajone chwila. Na drugim brzegu machasz do mnie ile sil.. chmury z mgla zmieszalas. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sunset | 2006.06.18 23:35:26 Gdzieś się podział? pozdrawiam :) |