Wpis który komentujesz: | A kiedy zgubił drogę, drogę, którą szedł, a właśnie wtedy, gdy mu się ta droga zgubiła, wtedy właśnie zapytał refleksyjnie i trochę rewolucyjnie: - P-sze Pani, muszę, musze, muszę wyjść wejściem; tylko, gdzie ono jest? - Bo nie widzę - dodał, bo rzeczywiście był zagubiony stojąc w półprzestrzeni między wejściem a wyjściem . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
olenka | 2006.07.08 13:19:57 a ja się zgubiłam bezpowrotnie nuela | 2006.06.20 01:32:26 Grek Zorba: "Raz jeszcze poczułem, jak prostą, codzienną rzeczą jest szczęście-szklanka wina, kasztan, jakiś piecyk, szum morza. Nic więcej. Ale aby poczuć, że to wszystko jest szczęściem, trzeba mieć proste, naiwne serce" sugar | 2006.06.13 23:15:27 koooocham cie łajzo gaga | 2006.06.13 18:17:59 nie ty jeden jestes zagubiony |