Wpis który komentujesz: | spie sobie w dzien w moim pokoju na poddaszu...moja suna Tiffany kochana bawi sie na dole swoja ulubiona zabawka...az tu nagleeee ktos wskoczyl mi na posciel...jezu jak sie wystraszylam okazalo sie ze moj maly skarb nie moze bede mnie zyc i nauczyla sie chodzic po schodach tylko ze w moim domu schody sa...strasznie niebezpieczne nieraz po pijaku ja z nich spadlam i wysokie:((mogla sie mala zabic ...teraz musze kupic jakas oslonke na te schody jezu normlanie gorzej jak z dzieckiem:P lece do miasta buzi:* |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |