monday
komentarze
Wpis który komentujesz:

Był Gdańsk
i Sopot
i Gdynia
i pani w pociągu,która cały czas karciła swoje dziecko
i pan w przechowalni bagażu,który wyglądał jakby chciał spalić nasze plecaki
i nocne podgrzewanie parówek w mikrofalówce
i podróże Eskaemką
i codzienne jedzenie pasztetu
i opalanie
i nawet pływanie w morzu
i życzenia urodzinowe wysłane dokładnie o godzinie 0.00 przez pewnego kogoś
i kupowanie starych bułek w monopolowym
i pisanie maila do Mikiego
i dużo coli
i dziwna,bardzo długa droga na koncert
i koncert
i Brian ubrany,jakby zdał egzamin i imprezowal w swoim galowym stroju dwa dni
i koszulka za 99 zł,której nie kupiłam,a teraz żałuję
i walka o miejsce w Eskaemce o 3.05
i lekki niedosyt po koncercie
i samotna,jakby smutna włóczęga po Gdańsku
i dziwna włóczęga w towarzystwie dwóch chłopców A. i P. wraz z odprowadzeniem do pociągu
i powrót do domu.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)