Wpis który komentujesz: | Dzisiaj wraz z koleżanką udałem się na basen. Byłem tam aż 8. 5 godziny (ok. 39 C w cieniu)i delektowałem się silnym światłem słonecznym.Jestem cały brązowy, a po przyjedźie z Hiszpani będę dosłownie murzynkiem Bambo. Fajnie mi się rozmawiało z Justyną. Nasza dyskusja się kleiła i była bardzo konstruktywna. Pograłem w siatkówkę plażową, pokapałem się. Ogólnie było trochę znajomków i fajnych "kos", z któymi przetańczyłbym całą noc. Po basenówce, powrót do domu. Jednak spotkałem Buczosa, Bodzia i wyruszyliśmy na skatepark, gdzie o dziwo zebrało się wiele ziomków. Chłopaki sobie tańczyli, a ja wtapiałem sięswoim zblantowanym uchem w dźwięki lecące z głośnika. Powrót do domu, zanim ucieknie wenna twórcza. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |