Wpis który komentujesz: | i stalo sie zupelnie niewyobrazalne skonczyly sie warsztaty i co dziwniejsze, bedzie mi tego brakowac bedzie mi brakowac 3 godzin snu, kawy, kawy, kawy i isostary i witamin z proszku odciskow na nogach mi bedzie brak i jego dyktafonu i tego starego piernika z brzuchem piwnym niesamowite i znow sie zastanawiam, czy warto bylo gdzies isc tam daleko po to tylko, zeby wiedziec, ze zyje nie tym co chcialam zyc a do 31.12 harvard i yale przyjmuje meldunki, przyjmuja wyniki satow, przyjmuja wszystkie moje skills, zeby to potem zaszufladkowac taka mala plakietka, a tak wczoraj cieszyla zwlaszcza jak... tak, zwlaszcza wtedy 66 |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |