Wpis który komentujesz: | 10. Second Chance ft. Aloe Blacc Repeat. Tak niby dzisiaj ustawiony na bilardzik, ale srednio mi sie chce. Ma to niejako scisly zwiazek z wczorajszym wieczornym wypadem na osiedle [nie ma drugiego takiego na swiecie!]. Kurdebele skonczylismy z chlopakami pic na karuzeli w parku, takiej ze stolikiem, wiesz pelna kultura [ale picia w parku sie nie pochwala, ano dzieciaki pozniej tam przychodza, chociaz u nas to niz demograficzny i dzieciakow nie ma]. No i zesmy sie tak mocno ustawili. Dodajac krecenie tej karuzeli, wyszla dobra mieszanka. Zrobiony fest. Wszystko skonczyloby sie pieknie, gdyby nie proba skoku przez slupek, co skonczylo sie karkolomnym telemarkiem i rozdartymi [nie po szwie, kurwa] spodniami. Ech, hard knock life. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
bloodonbeatz | 2006.08.01 19:10:37 Ja raz po pijaku sprawiłem sobie don pedrowskie wąsy z jakiegoś popiołu ew. kurzu (nie wiem jak to się stało). Moje baggy też często nadają się do prania lub szycia, także wiem łot ar ju tolkink abaut... chwalmy Pana... gocha_ | 2006.07.30 15:44:43 A wystarczyło, albo nie pić albo się nie kręcić na owej karuzeli ;) |