Wpis który komentujesz: | upadlam nizej niz nisko... znow za duzo alkoholu... znow za duzo slow... i podnioslam reke... na przyjaciela.. tylko dlatego ze byl pijany i... i jeszcze nie odbieralam od niego telefonow... nawet nie wiem ile nieodebranych mialam rano.. 30?? 40?? 50?? nieistotne... mozna upasc jeszcze nizej i jeszcze bardziej stracic panowanie nad soba?? wszyscy sa zli... przyjaciel jest zly... moja mama jest zla... a ON mi tylko dogryza... "mam nadzieje ze sie dobrze bawisz i nie bedziesz mi truc"... po co sie odzywa?? przeciez prosilam by zamilkl na zawsze.... ;/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Ghostty;) | 2006.08.04 16:23:30 a wiesz, kto Cie niszczy? On. mysli o nim. jego obraz. to,jak go słyszysz, jak go czujesz.. musisz pomoc mu odejsc w zapomnienie. jesli sama nie bedziesz chciąła, nikt nir zdola teg zrobic... :( |