chyna
komentarze
Wpis który komentujesz:

No i niestety koniec. Tydzien minal jak z bicza trzasnal strzelil. Byl swietny. I koniec. Trzeba sie bylo z tym liczyc, ze bedzie koniec, bo co dobre szybko sie... A teraz brak mi Przyjaciolki. Od bycia jedynaczka mozna zalapac dola, to jest straszne, tym bardziej sie to odczuwa gdy sie z kims obcuje dzien w dzien i nagle robi sie tak nieprzyjemnie pusto (czasami pustka moze byc przyjemna. Np. na molo. Albo gdy prujesz do najblizszego miejsca z foodem-smieciem, zeby oproznic pecherz i nie ma tam nikogo i nie trzeba czekac,0), ale na ogol pustka kojarzy sie zle. A jeszcze czasami niektorzy wytykaja jedynakow palcami "aaee jedynaczka zaloze sie" czy tam "jedynaki to maja lepiej". Ta.. Kupa prawda. No i wlasnie jest mi tak jakos... A nie: ¶jako¶. Ostatnio uzywane przeze mnie slowa "kurde", "kur.a", "ja pier...", "¶jakie¶ takie" oraz "(co za,0) sraka". To ostatnie to totalnie © nie przeze mnie, ale podoba mi sie i coraz czesciej zdarza mi sie uzyc. "¶jakie¶ takie" tez © nie moje. Dwoch slow chcialabym sie pozbyc, wykreslic z mojego slownika, ale coz ja poradze, ze mi sie wymykaja (nawet kiedy nie jestem zdenerwowana czy zla. Ot tak. Oj Chyna Chyna brak kultury dziewczyno,0). I tak zadne nie przebije czestotliwoscia "sorry" i "przepraszam". Ciagle sorruje i przepraszam. I nie mam poczucia wlasnej wartosci. I naduzywam mowenia o sobie "glupias ty". To nie idzie w dobrym kierunku. Jak cie widza tak cie pisza.. Jak cie slysza?
Czy mozna przywlaszczyc sobie ubikacje? Mowic o niej jako o _swojej_ ? Albo.. Nie no.
To byl swietny tydzien. Cudowny tydzien. Jestem troche spieczona na ramionach. Ale nie o to tu chodzi. Co z tego, ze slonce zaczelo prazyc akurat przed wyjazdem, zdazylam go zalapac mimo wszystko. Co z tego, ze tapeta w pokoju byla chyba prehistoryczna i jedyna rzecza, jaka mniej wiecej przypominala, oddawala kolorystycznie cos wzietego z natury bylo drzewo, co zgodnie stwierdzilysmy, co z tego, ze pokoj byl maly, to wszystko i tak to jedynie jedna noc. Wczesniej mieszkalysmy w osrodku, ktory byl jednym (a wlasciwie otoczenie,0) z niewielu miejsc, ktore mnie rzucilo na kolana i zadalam sobie pytanie, czemu reklama byla tycia i wlasciwie wylookalam ja przypadkowo. Takie cos powinno sie reklamowac.. no nie wiem. Na pol strony w gazecie? To by tak chyba ludzie siedzieli sobie na glowach z braku miejsc. Zalety? Juz ja o nich wiem. Plus przyroda. Wady? Kurde, jakie wady? Ze niby zimne kotlety? ZALETY. Las. Jezioro. Bar. Odludzie, a jednoczesnie do sklepow rzut beretem. Ujme to tak: nie pamietam juz, kiedy przezylam tak wspanialy tydzien. Tzn. byl taki jeden, ale...
Eh. =~|
Nikt w calej Polsce, jak i na swiecie nie ma takiego kubka, jaki ja mam. Zaloze sie. Bet ya.. Sprawil mi tyle radosci i sprawia, ze az mozna sie dziwic, jak KUBEK moze sprawic tyle radosci. Moze. Oj moze.
Maly kubek a tyle radosci.. =,0),0)
Pocztowki tez. I slowa. Swoja droga nie widzialam nigdzie takich pocztowek.
Budze sie, gapie sie na tapete, dochodze do wniosku, ze dostane klaustrofobii i wlaczam radio. Zwykle poranne czynnosci (cokolwiek rozumie sie pod slowem "zwykle". Trudno bylo o zwykle poranne czynnosci =,0) a w tle muzyczka. Leci sobie leci, la la li li, nagle co? "Hyay. This's NoelGallahe' 'rom oyejsis. Yera liste' raydiyoo sett i_cos_tam [calkowicie niezydentyfikowany obiekt slowny]". Az mnie wrylo. I na tapete [ta_peta..] po raz drugi podczas sluchania radia "Sunday Morning Call". Oczywiscie radioodbiornik glosniej i zasluchana. W porownaniu do Robbiego Williamsa to lecialo b. rzadko, bo Robbie przecietnie co 2 godziny (sjakos tak,0), ale i tak bylam zadowolona, ze w ogole Oasis slysze w radiu, i to nie All Around The World czy cos, ale wlasnie to. Singiel bo singiel, owszem, ale jednak...
Ktos ostatnio mnie napastowal sms'asmi, nie znalam numeru telefonu, widze, ale nie kojarze, oddzwonilam.. coz za mila niespodzianka.
I postanowilam wreszcie zadzwonic do Przyjaciela (totalnie Milionerzy, jak nic,0). Rozmowa szybka. Glos chlodny po drugiej stronie. Ja znam niby taki wlasnie glos, wiem, ze.. Nie wiem sama. Ja nie wiem sama.
Na wyjazd tachalam sie z gitara. I z fajnym _malenkim_ plecaczkiem. Tak, ze o malo mnie nie zaklinowalo w wyjsciu z pekaesu. Ale za to w pociagu trafilam na dobra dusze i pomogla mi, inaczej to bym chyba go trzymala w zebach. Zupelnie, jakbym jechala na miesiac co najmniej. Heh.
Zastanawiaja mnie niektorzy ludzie. Tzn. kazdy mnie zastanawia, ale jedni mniej, inni bardziej. Zdarzaja sie tacy, ze sama nie wiem, czy bardziej czuje zlosc, ze sa tak ograniczeni umyslowo i wydaje sie nic do nich nie docierac, czy moze to bardziej wspolczucie. Tak obserwuje i widze, ze potrzeba im ciepla, milosci, zrozumienia. Czegos, co sprawiloby, ze przestaliby czuc sie atakowani przez caly swiat i odpowiadali na niezadany cios swoim, ale stali sie bardziej otwarci, przyjazni, delikatniejsi. Czytalam o ograniczeniu umyslowym pewnych osobnikow. To tak jak z tym przyslowiem "Gadal dziad do obrazu, a obraz..". Albo "Grochem o...". Przygladam sie. Bo nie wiem co robic. Lejacy sie jad. Plucie jadem. Na wszystko wkolo. Kompletny brak serdecznosci. Ludzie - zagrozenie - adrenalina. Ludzie - wymyslone zagrozenia (chec obrony przed nieistniejacym atakiem,0) - psychiczna adrenalina. Tak. To jest z mojej strony i smutek, i zal, i wspolczucie.
Zakupiony przeze mnie Cosmopolitan okazal sie byc nietrafionym zakupem. Jesli kobiety same kreuja sie na dziewczynki myslace wylacznie o tym, jakiej szminki uzyc, czy spodniczka dobrze lezy, jaka podpaska uchroni najlepiej przed przykra_niespodzianka, czy przystojniejszy jest ten czy tamten i czy chlopiec z pieskiem jest fajniejszy od chlopca bez pieska to.. W sumie to ja nie o tym chcialam, ale skoro jestem przy temacie, pozwole sobie na krotki cytat, a potem pognam dalej ("Agnieszka mowila, ze wlasnie te chwile, gdy obserwowala Roberta biegajacego po domu z roznymi opatrunkami, wlewajacego psu do pyska mleko (...,0) utwierdzily ja w mniemaniu, ze jednak wybrala wlasciwiego faceta" <-- Nie utwierdzilo ja w tym _mniemaniu_ to, ze jest Taki, Taki to a Taki. Ze jest troskliwy, czy dobry. Itd. Nie. POtrzeba bylo psa by utwierdzic ja w tym! Ha! Dzieeeeewczyny, kupujcie swoim facetom pieski i kotki i patrzcie, jak sie z nimi obchodza. Bez tego ani rusz dowiedziec sie, czy ten _facet_ jest odpowiedni. Na nic setki gest, slow, dni spedzonych razem. Na nic jego zachowanie w dziesiatkach sytuacji, na nic,0).
Milosc do zwierzat jest piekna. Kocham zwierzeta. Nie rozumiem, jak mozna je krzywdzic. Nie potrafie zniesc, ze ktos krzywdzi swoje zwierze. Ze je katuje. Ale chyba nie jest wyznacznikiem cos takiego. A jak kogos nie stac na psa, czy na to, zeby go wychowywac, nie ma warunkow?
Przesrane. =]
Pamietam, ze zabilo mnie jeszcze kilka rzeczy w tym zdanie podobne do (z pamieci,0) "facet jako istota szybko sie uczaca".. Szkoda, ze nie zwierzatko fretka.
Skoro kobiety same kreuja sie na trzpiotki myslace tylko o tym, zeby facet byl taki_taki_to_a_taki (kogo obchodzi sport. Wazne sa ciala. Co kogo obchodzi, ze mnie obchodzi sport. Jest wkladka z cialami [nagimi btw], gdzie mezczyzni preza sie i wyginaja, ukazujac swe rozliczne wdzieki, wzmianka na temat ich osiagniec jest z boku, uboga, jakos to tak dla mnie.. No ale skoro kupilam Cosmopolitan, a nie Sport, to co sie dziwie. Ah az sie pogubilam w zeznaniach. Lubie ogladac takie zdjecia, zreszta sa swietne swoja droga, ale.. Nie wiem, jak to ujac,0), to nie dziwie sie, ze faceci tak wlasnie o nas mysla. Laseczki myslace tylko o kolorze szminki, nowej spodnicy, butach, jak usidlic faceta i porzucic, gdy sie z niego wyssie co ma sie do wyssania, obgadujace na lewo i prawo, leniwe, zakochane w swoim odbiciu, prozne, puszczajce sie (Facet zdobywa i jest _ogierem_. Kobieta w takiej sytuacji jest _kur%@$#a_,0), czytajace prase, skad dowiaduja sie, ze facet to istota szybko uczaca sie (latlerek na smyczy?,0).. No tak. To ja sie nie dziwie, ze nas tak postrzegaja.
A potem sobie buduja stereotyp kobiet(k,0)i. I nie wolno odejsc od niego przypadkiem. Dla wielu spodnie w panterke + glany i inne takie odpadaja. Gardza puszczalskimi kokietkami i jednoczesnie te maja wzie

Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 12:29:20
Best Site! buy phentermine