samobojcze_sklonnosci
komentarze
Wpis który komentujesz:

w środe rano wybywam. zaczynam 'wprowadzanie', 'rewolucjowanie' i 'zamieszkiwanie'.
ten termin wydaje mi się niezwykle odległy....

martwi mnie mój kot... jest potwornie znerwicowany o czym świadczy bandaż na mojej dłoni i sączące się zadrapanie...
Pysiaczek budzi się co chwila z przeraźliwym miałczeniem, wystarczy kilka ciepłych słów, delikatne muśnięcie futerka, by uspokoić ją na kilkanaście minut.
na jej pyszczku maluje się wtedy spokój i zadowolenie.
i za jakiś czas znowu.

to niesamowite, że ona to przeczuwa...

będę za nią potwornie tęsknić! :'/
/naprawde... choć tak nieprzyjemnie rzuciła się na mnie bez najmniejszego powodu/

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nelke | 2006.10.04 06:58:56
Ja cały czas tu zaglądam:) W przeciwieństwie do Ciebie, bo na moim nie było Cie od lat :P:P