Wpis który komentujesz: | Jutro rozmowa o prace. Powaznie. Powazna praca. Nie wiem czy ja jestem wystarczajaco powazna. Okaze sie. 15:30, garnitur, szpilki i lecimy. Nasta pracujaca. Codziennie. Zobaczymy czy to wyjdzie. Bo ogolnie zaczynam sie bawic w Bridget Jones. A moze nie. Nie wiem, ale wiem, ze jutro albo oblewam (bo dostane prace) albo ubolewam i oblewam (bo jej nie dostane i bede musiala czekac do poniedzialkowego dodatku wyborczej). Trzymaj kciuki czy cos w tym stylu, skrzyzuj palce albo nogi. Cokolwiek. Ogolnie cierpie na bezsennosc. Sypiam po 2 godziny. Zle? Ja sie wysypiam. Chodze jak nakrecona... Chyba. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
malyble | 2006.09.27 16:54:01 Trzymam za Ciebie kciuki Agnieszko! :] kjuik | 2006.09.27 14:37:58 powodzenia!:) a sen jest potrzebny zeby organizmu nie przeciazyc.. |