Wpis który komentujesz: | gdyby w moim przypadku stres mobilizował, a nie paraliżował... no, 'gdyby'. kapituluję, nie mam siły. umiem jeździć, umiem, ale co z tego. kiedyś wynajmę sobie szofera. apdejt: szkoda tylko, że po raz kolejny zawiodłam tych, co we mnie wierzyli. bo to, że zawiodłam siebie, nie ma najmniejszego znaczenia nie ma czegoś takiego, jak pewność 100-procentowa |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
rolba | 2006.09.28 23:39:31 jest :-] lagesag | 2006.09.28 15:53:27 moze czasem nawet niezauwazamy ze stres nas mobilizuje, ale faktycznie ja tez na ogol odnosze wrazenie ze bez niego poradzilbym sobie lepiej... l190zb | 2006.09.28 15:17:05 szoferzy chyba drodzy są.. solo | 2006.09.28 14:01:01 nie ma pewności na 100% to prawda.. |