chyna
komentarze
Wpis który komentujesz:

Spie. Kimam niedzielna popoludniowa pora po przeczytaniu troche "Wprosta". Telefon, po 5 minutach od momentu, gdy otworzylam oczy. Jeszcze jestem cieplutka (gdy spie, grzeje jak kaloryfer na zime,0) i na wpol zaspana.
"-Czesc. Anka?!
-Eeemmm.. Szzzesc. Witaj.
-No czesc! Masz ochote dzis gdzies wyjsc?
-Aaammm. Tak.. jasne.. tak.. ale.. em.. pozniej..
-Chodz! Dzwonila Losica i sa z Bartkiem na rynku, chca sie spotkac! Bedziesz za godzine?
-Zglupialas? Spalam dopiero co i..
-No to masz czas! No chodz! Podjade po ciebie moze, co?
-Eeeeemmm... zieeeeeeew... Hmhm... A ten no.. za godzine? Eh.. Zieeeew mlask mniom mlask.
-Ale ja ide do pracy. Anka, no chodz, no. To ja po ciebie podjade no, mowie ci no chodz, oni juz sa na rynku, no bede o tej_i_o_tej.
-Sluuuuuuchaj.. A nie mozesz jakos tak mlask mniom mlask mlask okolo dziesiatej? Ahmmmmrrr.
-Nieee.. No mowie, bede po ciebie, to jak?
-Eh kur**, za malo em czasu, sluchaj eee.. no nie wiem. No. Spie jeszcze i ...eh ku**, dobra, em..
-Wiesz co, to jak sie zdecydujesz to daj mi znac."

Minely 2 minuty.

"-No, sluchaj to moze zrobmy tak, ze.. A, tak w ogole czesc.
-Anka?? :,0)
-Tak, tak, to ten no.. A moglabys o 8 przyjechac? Wiesz, dojde do siebie, prysznic, sprawdze poczte..
-Ok."

Ciesze sie, ze zadzwonila.
Nie ma to jak sie zgadac.
=}

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
usa | 2007.05.15 12:29:40
Best Site! buy phentermine