Wpis który komentujesz: | wszystko jest w porzadku w nocy cos mnie je, jakies cos, rano wstaje i wszedzie mam jakies ugryzienia, zwiedlym kalafiorem zwisa mi to, na pewno mi sie to tylko sni test, cokolwiek to bylo, udowodnij ludzka zlosliwosc, w czasie niego weszlo do sali 5 osob, zainstalowalo sie, stuk puk kalwiszy dziarsko rozchodzil mi sie kiedy probowalam sie skupic na tekstach, zajebiscie, przrzuce sie na techno, uwielbiam robic testy, ktore decyduje o tym, kto mnie przyjme na studiach w nastroju dziecka-ktoremu-zabrano-mozliwosc-fair-gry z zapuchnietymi oczami i wkurwica na wszystko, czy nie ktorzy nie potrafia ciszej pisac (?) i w ogole, gdyby nie to zeby zasugerowalam, ze mozna by bylo swiatlo zapalic, pisalabym jesczze test po ciemku JAK JA NIENAWIDZE LUDZI, po prostu telefon mi sie roz**, zepsul, czemu nie wiadomo, jak nie wiadomo, dzialal i nagle przestal, bywa drukarka sie psuje, zzasysa po 50 kartek klawiatura sie zepsula, po 2 godzinach walki z portami opcji instaluj/odinstaluj wszystko wrocilo do sredniego prozadku bilet kupilam, drozej niz wczesniej, ale mam, oby zaprosil, cholera, w co aj wierze (!?) uszy mnie bola, boja sie zeby znow nie wyniklo jakies zapalanie, choc mozliwe ze cos jest, bo mam problemy z koordynacja, blednik (?!) wszystko jedno w powietrzu unosi sie tylko pasmo nieszczesc, porazek, dwuznacznosci i mojego niechybnego konca w psychiatryku czy sa jakies tabletki na chcenie? bo mi wszystko powoli zwisac krawatem biel-czerwien... moglabym tylko godzinami sluchac muzyki i nawet nie wazne jakiej... szlak by to trafil, a moglo byc tak pieknie, moglam zostac poslem samoobrony po pdostawowce i wesprzec tate w wyborach, yol men :/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |