Wpis który komentujesz: | Bo wczoraj przesadzilismy z winem. Tzn. ja, nie wiem jak reszta. Dzisiaj kac w pracy byl srednim rozwiazaniem. Ale przynajmniej szybko przeszedl od zawalenia 'robota'. "Swieci z Bostonu"- dobry film. Wczoraj jednak mily wieczor. A dzisiaj... dzisiaj dzien sprzatania w naszej komunie. To wszystko tlumaczy. Powazny projekt. Musze przetlumaczyc materialy szkoleniowe z BHP. Nienawidze robic tlumaczen. Przynajmniej wiecej pieniazkow na koncie. Coraz pewniej czuje sie w pracy. Nie, ze czulam sie niepewnie, ale jednak miesiac duzo daje. Juz znasz ludzi, nie trzeba sie co chwile pytac kto, co i dlaczego. Wieksza wydajnosc pracy. Tak? Tak srednio wyrabiam z czasem ostatnio. Praca, uczelnia, kursy, certyfikaty no i plus czas na relaks. Ledwo ledwo. Ale taki tryb zycia byl mi potrzebny. Nie ma czasu na glupoty... Czy u Ciebie tez tak wieje? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
malyble | 2006.11.09 21:38:19 Nie wieje tak mocno, ale zab mnie boli i musze isc do dentysty :( |