Wpis który komentujesz: | zastanawia mnie, czy moze to siedzi we mnie?czy to jest tak , ze ja przyciagam do siebie scierwo, czy moze po prostu jest go tyle, ze nie sposob go uniknac? Lisa sie na mnie wczoraj oburzyla, kiedy powiedzialem , ze nie moze sie do mnie wprowadzic.... do jasnej cholery, czego ona chce? znamy sie poltora miesiaca, a jestesmy ze soba od dwoch tygodni. ja nawet nie wiem jak jej powiedziec, ze to byla pomylka. i dlaczego znowu musze okazac sie skurwysynem? musze , bo nie mam wyjscia. ona po dwoch tygodniach zaczyna uzywac 3 magicznych slow, ktorych sobie obecalem nie uzyc juz nigdy. to swietna dziewczyna, dlatego musze stlumic to w zarodku.nie chce rozstac sie z hukiem. chce dalej moc z nia rozmawiac. tak.zrobie to teraz, poki nie jest za pozno. bede skurwysynem, ale im wczesniej tym lepiej.im wczesniej, tym mniejszym skurwysynem bede (o ile wogole jest podzial na mniejszych i wiekszych).... zycie boli :-/ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |